poniedziałek, 4 stycznia 2021

Custom ogier szetlandzkiego

Cześć! Dzisiaj chcę Wam pokazać mojego nowego customa.
Jest on na moldzie wycofanego ogiera szetlandzkiego Schleich. Został pomalowany na maść siwą jabłkowitą z odmianami.
Popełniłam kilka błędów podczas malowania, np. słabo ogarnęłam preping i niechlujnie nabłyszczyłam oczy, ale mimo to, jestem z niego bardzo dumna!
Skończyłam go w Sylwestra, więc zalicza się do zeszłorocznych peojektów. Jest zdecydowanie lepszym z moich customów!
Uwielbiam jego chrapki!
Aktualnie pracuję nad kilkoma modelami. Chętnie pokażę tutaj efekty. Chcielibyście? Do następnego!

6 komentarzy:

  1. W pierwszej chwili byłam święcie przekonana, że to lipican z Breyera – którego zresztą ostatnio przemalowywałam też na dokładnie tą samą maść, tylko odmianę na nodze miał gdzie indziej (jeżeli chcesz zobaczyć, to zapraszam, ale nie zmuszam: https://gold-horses.blogspot.com/2020/12/custom-jabuszko.html) c:
    Szczerze, gdy ktoś przemalowuje modele koni i pokazuje swojego customa na blogu, to zazwyczaj staram się pokazać błędy. Ale zdarzają się wyjątki, że po prostu tych błędów nie ma. Szetland wyszedł Ci wspaniale i, naprawdę, nie wiem, jakie (jeżeli w ogóle!) mógłby mieć błędy.
    Bardzo chętnie obejrzę resztę Twoich prac! :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! Twojego siwka oczywiście już widziałam i wyszedł przecudowny :)!

      Usuń
  2. Czy wszyscy teraz malują siwki? Ja, Gold Horses i teraz Ty! :0
    Konik jest przyjemny dla oka, chociaż brakuje mi jakichś bardziej konkretnych kształtów, siwki mają dość charakterystyczne kształty przejścia ciemniejszej sierści na nogach. Oczy wyszły całkiem fajnie, ogółem konik robi pozytywne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ale rzeczywiście, przejścia słabo wyszły, szczególnie te na nogach... W każdym razie jeszcze raz dziękuję za wskazanie błędów! ;)

      Usuń
  3. Bardzo podobają mi się jego oczka, a jabłuszka wyszły Ci przepiękne!

    OdpowiedzUsuń